Niewinnej krwi pąsowe kwiaty,
Freskiem agonii po twej skórze
Płyną, gdzie cichnie krzyk – w zaświaty.
A po mych dłoniach krwawe róże
Ściekają sznurem łez szkarłatnych,
W słodkim różańcu, w rzece zbrodni
– Z jezior twych, oczu błysk ostatni
Spija mój cień i wiatr zachodni…